Kilka pokoleń bezpośrednich przodków J.R.R. Tolkiena zostało już rozpracowanych. Wiemy, że do Londynu trafili z Gdańska, wiadomo czym się zajmowali itp. Jednak zawsze można postawić pytanie: co było wcześniej? Skądś w Gdańsku Tolkienowie musieli się wziąć. Ryszard „Galadhorn” Derdziński, którego pracy zawdzięczamy wszystkie rewolucyjne odkrycia genealogiczne rodu Tolkienów skłaniał się ku teorii, że byli oni potomkami rycerskiego rodu Tolków/Tolkynów.
Pojawiła się jednak nowa teoria, wskazująca nowy, bardzo mocny trop do prześledzenia. Galadhorn, po prześledzeniu dokumentów sięgających XVI wieku odkrył postać Friedricha Tolkiena (który był bratem Christiana, prapraprapradziadka Profesora), który chcąc udowodnić swoje prawa do sołectwa Globuhnen, pokazał prusko-królewskiej komisji dokument z 1514 roku. Z niego zaś wynika, że Wielki Mistrz Albrecht Hohenzollern przekazał 3 włóki ziemi (2 łany) we wsi Glawenkeim (Goobuhnen) Prusowi Rigau (przodek Friedricha), zięciowi Paula Kattena, który z kolei był zięciem Albrechta Hohenzollerna. O ile relacje rodzinne z Hohenzollernami stoją pod pewnym znakiem zapytania (choć rzekome pochodzenie nazwiska Tolkien od Tollkhün – Szaleńczo Odważny – miało się wziąć właśnie od mężnego Hohenzollerna podczas bitwy wiedeńskiej), to ów Rigau, Prus bałtycki, przodkiem Tolkienów faktycznie mógł być. Zaś samo imię Rigau, wg. prof. Beate Szillis-Kappelhoff, mogło oznaczać odważny. Co z kolei mogło oznaczać, że imię to, przetłumaczone na język niemiecki faktycznie przybrało formę Tollkhün – z którego przekształciło się w Tolkien.
Źródło: https://tolkniety.blogspot.com/2019/09/prus-rigau-przodkiem-tolkienow-w-1514.html